Ostatnie dwa lata były dla mnie bardzo trudne. Miałam dodatkowo dużo pracy i właściwie, to wcale nie odpoczęłam. Uznałam, że trzeba zająć się sobą w końcu i wzięłam urlop w pracy na dwa miesiące. Musiałam zregenerować siły i zadbać o zdrowie, które było dla mnie najważniejsze.
Domek nad jeziorem wynajęty na dwa miesiące
Urlop załatwiłam sobie na czerwiec i lipiec. Te dwa miesiące miały mi wystarczyć a w tym czasie pogoda zawsze była bardzo ładna. Wpadłam na pomysł, żeby wyjechać w jakieś zacisze. Najlepiej odpowiadałby mi domek w lesie nad jeziorem i takiej oferty zaczęłam szukać. Do wynajęcia były domki nad jeziorem w malowniczej okolicy. Wybrałam ten, który najbardziej mi się podobał i zadzwoniłam do właściciela. Interesowało mnie wynajęcie domku na całe dwa miesiące i tylko taka oferta była przeze mnie do zaakceptowania. Właściciel domku ucieszył się, że jestem zainteresowana długoterminowym wynajmem i od razu doszliśmy do porozumienia. Domek nad jeziorem dokładnie sobie obejrzałam, ponieważ jego właściciel przesłał mi dużo zdjęć. W takim miejscu mogłam porządnie odpocząć. Bardzo sprawnie udało mi się wszystko załatwić. Wpłaciłam zaliczkę za domek, żeby mieć pewność rezerwacji. Pierwszego czerwca pojechałam na miejsce. Domek stał na uboczu, co gwarantowało mi ciszę i spokój. Miałam dostęp do własnej plaży, dzięki temu wiedziałam, że nikt obcy nie będzie kręcił się po okolicy. Domek był bardzo zadbany i wyposażony we wszystko, co było mi niezbędne.
Okolica bardzo mi się podobała i dużo czasu spędzałam na świeżym powietrzu. Wypoczęłam tak jak chciałam i zregenerowałam siły. Taki wypoczynek zdecydowanie był mi konieczny. Przeczytałam wszystkie książki, na które wcześniej nie miałam czasu. Byłam bardzo zadowolona z urlopu.