Jestem człowiekiem raczej pokojowym i trudno mnie wyprowadzić z równowagi. Jednak pojawiają się czasem sytuacje, które drażnią, irytują, złoszczą, aż w końcu wymagają drastycznych środków. Tak zakończyła się sytuacja, gdy w naszym domu pojawiły się mrówki. Najpierw jedna, potem dziesięć…
Kiedy poczynienie dezynsekcji jest koniecznością
Mrówki faraona to stworzenia, które są często spotykanie w domach. Rzadziej niż pająki, ale na tyle często, by istniały firmy zajmujące się dezynsekcją. U nas pojawiły się w piątek. W sobotę widział je sąsiad. Powiedziano nam, że jak „faraonki” zagoszczą się już w bloku „na amen” to bez specjalistycznej firmy się nie obejdzie. Są mniejsze niż karaluchy, więc wejdą prawie wszędzie i jest ich zdecydowanie więcej niż pająków. Kiedyś miałem już problem z pchłami i nie poradziłem sobie z nimi sam. Musiałem skorzystać z firmy, która zajmuje się niszczeniem szkodników, bo ja sam już nie miałem sposobu jak sobie radzić. Pchły potrafią przeżyć bez żywiciela nawet pół roku, w dywanie czy łóżku. Mrówki, radzą sobie same ze zorganizowaniem jedzenia, więc już w ogóle nie było na nie sposobu. Nie czekałem dłużej, usiałem przed komputerem i poszukałem hasła dezynsekcja warszawa. Miałem kilka wyników, a musiałem wybrać jeden. Zależało mi na firmie dobrej, a właściwie najlepszej. Mrówki potrafią się dostać wszędzie i naprawdę uprzykrzyć życie. Dezynsekcja, deratyzacja czy dezynfekcja to żadne przyjemne zabiegi, ale konieczności i jedyne skuteczne w takich przypadkach. Gdy robaki zaczynają zasiedlać nasze metraże warto nie zwlekać.
Bezpłodne robotnice mrówek nie powiększą kolonii, ale królowe już tak. Jeśli stworzymy im dogodne warunki – czyli damy im ciepło i pożywienie – nie będą chciały od nas wychodzić, bo i po co? Musiałem wypowiedzieć im wojnę, choć zazwyczaj jestem spokojnym i pokojowym człowiekiem. Najważniejsza jest jednak moja rodzina.