W mojej fabryce mamy bardzo wiele elementów łatwopalnych. Maszyny, które pracują praktycznie cały dzień szybko się rozgrzewają, a w przypadku awarii mogą wytworzyć iskry. Z tego własnie względu ryzyko pożaru jest znaczne. Oczywiście posiadamy wymagane zabezpieczenia, które mają zapobiegać powstaniu pożaru, jednak zawsze trzeba przewidywać sytuacje kryzysowe.

Szybko wykryty pożar zmniejsza ryzyko katastrofy

system sygnalizacji pożaruW fabryce szybkie rozprzestrzenianie ognia mogłoby doprowadzić do prawdziwej katastrofy, nie tylko jeżeli chodzi o zniszczenie sprzętu, ale również o bezpieczeństwo ludzi, którzy w niej pracują. Dlatego właśnie zdecydowałem się na nowoczesny system sygnalizacji pożaru. Posiada on dwie wersje, bądź też wersje pośrednią, która jest połączeniem obu. Jeden z nich przewiduje zastosowanie czujników dymu, inny z kolei zakłada monitorowanie temperatury. Ja zdecydowałem się na połączenie, w związku z czym odpowiednie osoby są zawiadamiane zarówno w przypadku wykrycia dymu, jak i w przypadku gwałtownego wzrostu temperatury. System jest tak czuły, że reaguje nawet na pojedynczą iskrę. Straż pożarna jest zawiadamiana automatycznie, jednak dopiero po dziesięciu minutach od otrzymania sygnału, aby była szansa na zweryfikowanie, czy zagrożenie jest realne. Raz system ten uratował sytuację, właśnie wykrywając iskrę, która spowodowała że papiery znajdujące się obok maszyny zaczynały się tlić. Na szczęście natychmiast zostały zgaszone.

Odpowiednie system sygnalizacji pożarowej jest absolutną podstawą bezpieczeństwa w różnego rodzaju obiektach. W mojej fabryce sprawdza się wprost wspaniale, w związku z czym jestem bardzo zadowolony. System jest niezwykle czuły, w związku z czym czasami ogień uda się ugasić jeszcze nim zacznie sprawiać zagrożenie.